Z życia wzięte, z świata fleszy

Potwierdzić   istnienie  moje    ,    że    jest    się    twardym    ,....    mocnym     z    siłą     jak   boa   wąż   .   Potrafi   zaatakować   i   zawsze  radę   sobie  dać   w   postaci   jeden  człowiek   zrodzony   stworzeniem   jak   BÓG  niczym   lekkim   jak   piórko   znikać   i   czaić   się   niczym   kameleon    jak  niewidoczne   stworzenie   potrafi  niczym   pięścią   kamień    zgnieść   w   proch  .   Obrócić   się    w    koło   sto   razy   i   biec  galopem    niczym   koń   kłusować  jak  dziki   zwierz  ,.  Jak  Pegaz    lecieć   w   koło   drzew  i   tylko   chyba   brak   mi   ciebie   ,  bo    trole   to   nie   dzieci    tylko   atakują   ciebie   .  Więc  lepiej   radzę  nogi  do   biegu  start  i   wytęzyć   wzrok   swój  i    słuch  .   Chochliki   to  tagrze   przebiegłe  są   ,  gdy pomoc  nadejdzie   to   pełno   radości   wśród  was  .  Jak  niezmierzony  świat  w   potędze   w  postaci   zabrzmiały   trąby   srogie   niczym  jak  drzewa   i   strumień   wody  ,  bo  tak  właśnie trzeba. Zamienić   się   na  chwilę   w   tygrysa   ,  lwa   ,  lamparta   lub   pumę    one   potrafią   jak  mężczyzna   nie    bać  się   i   rozumie   ,  kto tu  rządzi  właśnie  w  tej  tu  właśnie  dżungli  .

Nie  wróg  , a   przyjaciel stworzył  świat  dla mnie  jako   wybawciel  od   wszelkiego strachu  i zła   ,  czy  zimno   ,tylko ciepło  serca   ,  tylko   niech  uśmiech   prowadzi   i  wspomnienia  o   ,   których  się   nie   zapomina   tylko   kochać   znaczy więcej .   Można wszystko   jeśli  chcesz   mnie  poznać  bliżej    nie   bój   się   no   to   choć   podaj   mi   rękę   , ja  choćby   pójdę   za tobą   wszędzie.   Tylko   miłować    wturować   tak   pięknie  jak  słowik   śpiewem  choćbyś    i   miał  tysiąc  lat  to  i  tak   młodym  czuć   się    będziesz .  Śpiew  dla   niego   ,  a   dla  ciebie   raj  .   Tak   ciemno  , a   gwiazdy  wtrujące    całemu   światu   i   księżyc   choć    niemy  ,  a  dzień   słoneczny   pełen  radości  .   Smutek   ogarnia   tylko nas   ,   gdy  nadszedł    już   koniec  i jasność    znowu  zakochać się     raz   ,   tak   czakać   długo   już  nie chcę     na   poprzedni    raz    .   Tęsknić   za  tobą  to   jak   nigdy    nie   opuszczać   Cię  ,...  to    chyba    już   wiecznie   tak   nie   ma   być   . Blisko  ,  tak  blisko ,  że    bliżej   juz  nie  da  się   być   .   Zostań   na   zawsze  umieram bez ciebie , a jak jesteś  życie staje    się   piękniejsze   .  Widzisz   mam  na  ciebie  chęć   ,  jak   na   słodką   czekoladkę   ,  którą   można zjeść  i       znowu   ogarnia  nas    czar    namìętności   ja  dzas miną   ,    a  ty  jak   alladyn  tylko  dywanu   tu    chyba  brak    i  alladyn  co   w   lampie    sobie  smacznie  śpi  .  

Pamięć  losu niech pamięta ,  że w niedzielę i tez święta stworzyć piękno ponad swoją  siłę   w   umyśle swym wyczytać  każdą chwilę . Ponoć  jedno twarz kwiatem wyznaczona , kto nie wierzy niechaj zakochać się w róży to konać z miłości do niej , jak do swojej dziewczyny . Ona da ci ukojenie zmysłów pomoże,  gdy ją   zapytasz szczerość  i nigdy nie skłamie  jej  nieskazitelność   to jak woda i perła w  jednym . A anioły przylecą do walki nad złem . Takie światło bije od nich pełno promieni   jak  słońce i dzień . Dla nieba to istnieć , a ciemność  odejdzie w cień. Jak kochać się  razem  to tylko z miłości do  ciebie nie z zawiści tylko szczerość   pokona wszelkie trudności i  rozumie co znaczy pięknem zaznaczyć ponętności  naszych ust  w potędze jak dodać sobie skrzydeł  znaczyć  kazdy ślad . Trop wyostrzyć,  jak motyl  . Jego szybkość i jego spryt lekkość   niby  niczym  życie.  Tak stworzorzony jest ,jak cały świat ponad  jego istnienie. Miłość   znaczy wiele lecz , czy w skrytości  kochasz mnie mój drogi stworzycielu  gdy ja lubię  Cię.